Komisja Europejska chce opóźnić przyjęcie sektorowych standardów sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju (ESRS) o 2 lata. Są one kluczowym elementem dyrektywy CSRD, czyli przepisów o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju. Propozycja KE odroczy zasady raportowania zrównoważonego rozwoju dla poszczególnych sektorów i firm spoza UE.
Zapowiedź ogłoszono w opublikowanym przez Komisję programie prac na rok 2024. Jednym z priorytetów są obciążenia dla przedsiębiorstw związane z wymogami sprawozdawczymi. Komisja uwzględniła odroczenie terminu przyjęcia sektorowych europejskich standardów sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju (ESRS), jako jedno z kluczowych wymienionych działań.
Sektorowe standardy ESRS: 2 lata na rzetelne przygotowanie
Pierwszy zestaw zasad ESRS Komisja przyjęła w lipcu 2023 r. Określa on wymogi dotyczące sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju niezależne od sektora. Zgodnie z dyrektywą CSRD przyjęcie sektorowych (branżowych) ESRS powinno nastąpić do końca czerwca 2024 r. I właśnie to wydarzy się później.
Zgodnie z wnioskiem opublikowanym wraz z programem prac, Komisja zamierza przesunąć datę przyjęcia sektorowych ESRS o dwa lata.
Dyrektywa CSRD zawiera również wymogi dla dużych przedsiębiorstw spoza UE. Tych, które działają na terenie Unii do zapewnienia sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju. Te obowiązku, według propozycji KE, również zaczną obowiązywać z dwuletnim przesunięciem.
Uzasadnieniem odroczenia części przepisów zdaniem KE „pozwoli firmom skupić się na wdrożeniu pierwszego zestawu ESRS” oraz „zapewni czas na opracowanie skutecznych sektorowych ESRS i ograniczy wymogi sprawozdawcze do niezbędnego minimum”.
Inne działania wokół Europejskiego Zielonego Ładu w 2024 r.
W programie prac Komisji na 2024 r. wymieniono również kilka działań związanych ze zrównoważonym rozwojem i klimatem. W szczególności tych związanych z Europejskim Zielonym Ładem. Propozycje zawarte w planie obejmują rozpoczęcie procesu ustanawiania celu klimatycznego na 2040 r., przedstawienie europejskiego pakietu energii wiatrowej mającego na celu przyspieszenie wdrażania turbin wiatrowych, uruchomienie inicjatywy w zakresie przemysłowego zarządzania emisjami dwutlenku węgla, w tym strategii zrównoważonego wychwytywania, utylizacji i składowania dwutlenku węgla (CCUS) oraz przyjęcie inicjatywy dotyczącej odporności na wodę.
Komentarz ekonomisty – Leszek Kąsek z ING Banku
Decyzja KE o wydłużeniu okresu implementacji przepisów dyrektywy CSRD musiała być oparta na racjonalnych przesłankach. Generalnie, lepiej nieco później wdrożyć skomplikowaną i dosyć trudną dla biznesu zmianę niż wprowadzić przepisy, które okażą się zbyt dużym ciężarem dla firm i pojawi się presja na odwrócenie proponowanych zmian. Sustainability, czyli zrównoważone działania, to także trwałość i efektywne wdrożenie reform. KE musiała dostawać sygnały, że firmy nie są dostatecznie przygotowane do wdrożenia tej dyrektywy w obecnym kształcie i terminie.
Raportowanie zrównoważone przez duże firmy musi opierać się na informacji pochodzącej od kontrahentów, którymi są także małe i średnie firmy. O ile świadomość uwzględniania czynników ESG przez duże firmy jest globalnym megatrendem, o tyle w sektorze MŚP jest duża luka informacyjna. Widzimy to także w Polsce – według badań NBP z końca 2022 r. obejmujących prawie 1,7 tys. firm, tylko co 10-ta deklarowała, że bada ślad węglowy generowany przez siebie. Z kolei tylko co 25-ta, że bada ślad węglowy generowany w firmie i w całym łańcuchu dostaw. Obowiązki sprawozdawcze emisji w Zakresie 3, czyli w całym łańcuchu tworzenia produktu czy usług, wymagają współdziałania firm, także na poziomie poddostawców, nawet tych najmniejszych.
Mam nadzieję, że firmy polskie dobrze wykorzystają wydłużony okres wdrożenia tej dyrektywy. Chodzi przy tym o utrzymanie konkurencyjności. Firmy globalne nakładają coraz więcej wymogów jakościowych z obszaru ESG. Ich spełnienie może wpłynąć na zamówienia czy inwestycje zagraniczne w Polsce. Ta presja na „zazielenianie” będzie rosnąć i stanowić dodatkowy element zachęcający firmy do dekarbonizacji, poprawy efektywności energetycznej czy zarządzania zasobami w obiegu zamkniętym.